Większość z nas nie oszczędza i nie odkłada żadnych pieniędzy. Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka, a najważniejsze z nich wiążą się przede wszystkim z najbanalniejszą sprawą: nie umiemy tego robić, bo nikt, nigdy, nie wytłumaczył nam, jak to robić. Nasze najczęstsze wytłumaczenie, dlaczego nie oszczędzamy, jest równie banalne: nie mamy z czego. Jeśli ty także używasz tej wymówki, po prostu poznaj pięć sposobów, które ułatwią ci racjonalne wydawanie pieniędzy.
1. Zadbaj o swoje priorytety
Podstawą jest umiejętność układania sobie hierarchii wydatków. Teoretycznie, każda osoba, która myśli logicznie, najpierw opłaci czynsz, a dopiero potem pomyśli o kupieniu nowej torebki. Niestety, to tylko teoria. W praktyce zbyt często zdarza się, że po prostu nie umiemy segregować swoich wydatków, a co więcej, każdy z nas ma nieco inne priorytety. Musimy opanować ustalenie kolejności wydatków. Opłaty stałe te, które są niezbędne dla naszego spokojnego życia: czynsze, rachunki za dostawy mediów, zakupy spożywcze zawsze powinny być pierwsze.
2. Naucz się odraczać przyjemność
Żyjemy w czasach, gdy wszystko dzieje się szybko i my też najczęściej chcielibyśmy mieć wszystko, właśnie tu i teraz. Nie jest to przesadnie skomplikowane. Większość rzeczy możemy kupić na raty, lista firm, które pożyczą nam gotówkę, jest praktycznie nieskończona, co więcej, nawet brakujący wkład własny do kredytu hipotecznego jesteśmy w stanie pominąć. To sprawia, że nie musimy czekać i praktycznie oduczyliśmy się tego. Tyle tylko, że sięganie po pożyczki na zaspokajanie zachcianek to pierwszy krok do wpadnięcia w spiralę zadłużenia.
3. Kontroluj impulsy
Każdy z ans zna to z autopsji: zły humor, drobne problemy w pracy i szukanie pociechy, chociażby w zakupach. Emocje to najgorszy doradca, a kupowanie pod wpływem impulsu, nastroju sprawia, że obrastamy w zupełnie niepotrzebne rzeczy, na które w dodatku wydajemy zdecydowanie zbyt dużo. Zanim sięgniesz po nowy telewizor czy torebkę, postaraj się ochłonąć i zrezygnuj. Dopiero kiedy następnego dnia i kolejnego, nadal będziesz chcieć daną rzecz, możesz uznać, że jest ci potrzebna i ją kupić.
4. Szukaj zamienników
Ilość marek i producentów jest praktycznie nieskończona, a część z nich uznawana jest za wyjątkowo prestiżowe. Nakłady na budowanie tego prestiżu marki i odpowiedniej reklamy są ogromne i nic dziwnego, że producenci muszą odebrać zainwestowane pieniądze po prostu od nas, czyli od klientów. Dotyczy to sprzętu, odzieży, a nawet żywności. Tymczasem większość produktów ma tańsze zamienniki, które wcale nie muszą być gorszej jakości. Wystarczy przestać zwracać uwagę na maleńkie logo, aby dostać wysoką jakość za rozsądną cenę.
5. Dziel się kosztami
Szczególnie młodzi ludzie mają niewątpliwą możliwość dzielenia się kosztami utrzymania, chociażby mieszkania. Wspólny wynajem zawsze będzie tańszy niż samodzielne lokum, a może oznaczać nawiązanie przyjaźni na całe życie. Podział kosztów warto także zastosować w przypadku dojazdu do pracy czy odwożenia dzieci do szkoły lub na dodatkowe zajęcia. To nie tylko znaczna oszczędność paliwa, ale też zyskanie wolnego czasu. Popularne staje się wspólne kupowanie narzędzi. Wystarczy dogadać się z sąsiadami i wymieniać sprzętem np. ogrodniczym, dokładnie wtedy, gdy jest nam potrzebny. Nie co dzień przecież kosimy trawnik czy tniemy drewno do kominka.
Warto też zainteresować się używanymi rzeczami, mniej kosztowane i dobre dla środowiska.